Tag: Polityka
27:1 widziane z Domiechowic
Na ten Nowy 2017 Rok!
- wspiera to ok 1/3 Polaków,
- pozostałe 2/3 nie mają ani pomysłów na zmianę, ani liderów godnych pełnego zaufania,
- rozpędzona gospodarka ma swoją bezwładność, która, żeby gwałtownie przyhamować, musi wpaść na górę ideologii, a u nas tylko pagórki głupoty, zadufania i niekompetencji.
Sytuacja będzie przypominać gnijącą sadzawkę, którą co jakiś czas ktoś przemiesza drągiem… żeby lepiej kisło!
Dlaczego dobrze? Bo to lekcja, którą musimy odrobić „do spodu”. A widać, że jej potrzebujemy, bo 25 lat szło za składnie i czas sobie przypomnieć, że może być gorzej. Wierzę w to, że Polak jednak mądry po szkodzie. A jeśli wiara mnie myli, to i tak nie ma kogo żałować.
Moja recepta na przetrwanie tej pedagogiki bezwstydu jest stosunkowo prosta.
Nie warto rozmawiać…
- dostrzegać i akceptować wspólny sens/cel takiego wysiłku
- mieć poczucie wpływu na jego reguły
- mieć kompetencje do zabierania głosu
- każdy z uczestnictwa w dialogu musi odnosić „osobiste korzyści”.
Czytaj dalej „Nie warto rozmawiać…”
Las Birnam – refleksja u progu 2016r
Czy w moim mieście mieszka Inteligencja?
Hipokryzja
„Hipokryzja to wstydliwość łajdaka” – Demostenes
Na marginesie „afery podsłuchowej” rozkręconej ostatnio przez Wprost dopadła mnie potrzeba spojrzenia w lustro i odpowiedzi na pytanie: co tak naprawdę o tym sądzę? Czytaj dalej „Hipokryzja”
Rączki na kołdrę chłopcy i dziewczynki w Sejmie!
Właśnie przetacza się przez Polskę dyskusja o tzw. legalizacji związków partnerskich. Nie ma we mnie osobistego zainteresowania tym problemem… przynajmniej w tej chwili. Mogę sobie jednak wyobrazić sytuacje, w których czy ja czy moi bliscy, staną przed dylematem: jak żyć razem? Z początku myślałem, że to kwestia chwilowej awantury, która zaraz ucichnie, ale mam wrażenie, że się myliłem. Czytaj dalej „Rączki na kołdrę chłopcy i dziewczynki w Sejmie!”
Dialog narodowy – Rozmowa grochu ze ścianą?
Mój kolega udostępnił obrazek z profilu FB „Popieranie PO świadczy o brakach w samodzielnym rozumowaniu.” i napisał „Dlaczego nigdy nie można ufać rudemu? Bo jest fałszywy! A dlaczego łysemu? Bo nigdy nie wiadomo czy nie był rudy! A Lisowi? Bo jest chytry i cwany – Dupowłaz!”. Znam człowieka od lat (nie Lisa tylko Adama oczywiście!) – społecznie zaangażowany, myślący, facet w porządku… a jednak. Już pomijam że jako łysy z niepokojem poleciałem zobaczyć zdjęcia z czasów gdy miałem włosy, żeby sprawdzić czy aby nie byłem rudy? :/ Nic się nie wyjaśniło – moje włosy to tak zamierzchła przeszłość, że fotografie były czarno-białe. 🙁 Ale na marginesie pomyślałem: że też się ludziom jeszcze chce tak opisywać świat? Jak popieram PO to jestem głupkiem i marionetką, jak PiS to świrem i kryptogejem gwałcącym koty, jak PSL to chamem pszenno-buraczanym… itd. itp. Uważam np. Pospieszalskiego czy Terlikowskiego za wyjątkowo nieobiektywnych dziennikarzy, którzy wygłaszają dla mnie poglądy nie do przyjęcia ale żebym zaraz uważał że wykonują swoją pracę bez przekonania i wiary w słuszność tego co piszą i pokazują? A może Lis rzeczywiście wierzy w to że Tusk to ważny europejski polityk? Zresztą nie to jest ważne. Ważne, że do póki będziemy się nawzajem szmacić to polityka będzie jedynie zastępnikiem kawy – podnosi ciśnienie z rana. Niczego nie będzie rozwiązywać, do niczego konstruktywnego prowadzić. Będzie jak arena tarzających się nawzajem w błocie striptizerek na emeryturze. Jak dla mnie ani to smaczne, ani podniecające, ani skuteczne. Sam czasem daję się wkręcać w ten ton więc to kamyczek także do mojego ogródka. Może jednak warto częściej pomyśleć zanim się coś walnie? I nawet nie dlatego, że mam do tego przekonanie tylko dlatego, że tak jak do tej pory, po prostu dalej być nie może!