Koniec seansu w kinie „Życie”

Zmarł Janek Wieczorkiewicz – wieloletni bełchatowski kinooperator. Ludzie odchodzą naturalną koleją rzeczy. Czasem jednak rodzi się w nas potrzeba świadectwa o tym, jak zupełnie zwyczajni ludzie powodują zmianę trajektorii naszego życia. I Jankowi takie wspomnienie ode mnie się należy.

Czytaj dalej „Koniec seansu w kinie „Życie””

Sylwester poczucia winy

Przez zupełny zbieg okoliczności, cały sylwestrowy wieczór byłem atakowany przez kulturę, którą pozostawia po sobie moje pokolenie. Kulturę, która przestała być mechanizmem więzi i wspólnoty, a stała się cywilizacyjnym protokołem rozbieżności. Kulturę Człowieka, którego nie lubię.
Coś poszło zdecydowanie nie tak…

Czytaj dalej „Sylwester poczucia winy”

Muzyczne obrazki – obrazkowa muzyka

Zgadało się ostatnio o muzyce, która jest katalizatorem przeżywania filmu, sztuk teatralnych, gier, wystaw… To temat, którym pochłaniał mnie przez lata. Postanowiłem wybrać 21 (oczko!) dzieł, które dla mnie były w tej kategorii najważniejsze dotychczas.
Gry wybrał mój młodszy syn Piotr Gralczyk. Tam gdzie o nich mowa, cytuję fragmenty naszej prywatnej korespondencji, w której Piotrek zachęcał mnie do słuchania.
To dużo muzyki, więc mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie.
Jeśli zechcecie zaproponować coś od siebie, ale jakoś odnieść się do tej subiektywnej listy – komentujcie tutaj, na Facebooku lub piszcie na priv.
W zakładce „Kontakt” znajdziecie formularz do korespondencji i link do kontaktu w WhatsApp.

Czytaj dalej „Muzyczne obrazki – obrazkowa muzyka”

Bełchatowska lista nieobecności

Myślę, że jako miasto kompletnie nie potrafimy wykorzystać wiedzy, autorytetu i sentymentu do swojej Małej Ojczyzny ludzi, którzy tu wyrośli. Nawet nie próbujemy czerpać z wiedzy i doświadczenia bełchatowianek i bełchatowian, którzy są „prorokami” w świecie, ale nigdy w mieście w którym wyrośli.

Czytaj dalej „Bełchatowska lista nieobecności”

Rok 2013 na moim fejsie

Postanowiłem z okazji nadchodzących w przyszłym roku okrągłych urodzin, porozmawiać ze sobą sprzed lat, przy okazji zachowując tutaj kilka myśli z „mojego” Facebooka. Zaczynam równo 10 lat temu w dniu moich 50 urodzin. Chcę sobie i Wam odpowiedzieć czy czas mnie zmienia bardzo czy tylko trochę, czy mnie czegoś uczy czy nie. Jeszcze raz przemyśleć niektóre rzeczy, przyszłość uczynić mądrzejszą przez nawiązanie do tego co było.

Czytaj dalej „Rok 2013 na moim fejsie”

Fryz życia

Niedawno zostałem pozdrowiony Edvardem Munchem. Nie to żebym nigdy nie znał tego co malował i kim był, tym niemniej była to wiedza bardzo powierzchowna. Ot, wiedziałem że urodził się prawie równo sto lat przede mną, że w roku moich urodzin otwarto jego muzeum, którego architekturę długi czas uważałem za porąbaną prawie tak jak sam malarz… Kojarzyłem jakichś kilka obrazów… „Krzyk„, „Chora dziewczynka”, „Melancholia”, „Zazdrość” coś z nocnym niebem… Wszystko za sprawą niezrównanego Andrzeja Osęki, którego książki w latach osiemdziesiątych wprowadzały mnie w świat sztuki… ale z tego co pamiętam z dwóch tomów o Munchu przeczytałem tylko jeden, a i to na siłę.

Czytaj dalej „Fryz życia”

Epidemia utraty znaczenia

Yuval Noah Harari w książce „21 lekcji na XXI wiek” wieszczy nowy istotny powód wykluczenia społecznego – utratę znaczenia. Wiąże ją z przyszłością, w której praca będzie przywilejem wysoko kwalifikowanych pracowników, obok których będzie żyła znaczna część populacji zbędna z punktu widzenia procesów produkcyjnych – ich role przejmie technologia i sztuczna inteligencja.

Czytaj dalej „Epidemia utraty znaczenia”