Legionowo i inni

Mieszkańcy Legionowa zagłosowali powszechnie za niezależnością i podmiotowością własnej wspólnoty. Powiedzieli głośne i proste NIE, wchłonięciu miasta przez Warszawę.
W odpowiedzi niejaka Lichocka zrobiła z nich SBeków, a Dziennik Telewizyjny 2.0 głupków, którzy nie zrozumieli pytania.

Czytaj dalej „Legionowo i inni”

Świat spolaroidowany

W czasach gdy Polaroid święcił swoje sukcesy w Polsce panował siermiężny socjalizm, a kultowymi aparatami były radzieckie Smena i Zorka 5. Natychmiast wywołane zdjęcia oglądało się w nielicznych amerykańskich filmach. Mnie zawsze pociągało w nich to, że na gorąco można było dopisać do takiego zdjęcia kilka słów, które przychodziły człowiekowi do głowy, gdy na błyszczącym papierze, prawie magicznie, pojawiał się dopiero co uchwycony obraz.   Teraz dzięki komputerowym oszustwom mogę się pobawić w coś na co w młodości stać mnie nie było…
Zapraszam do obejrzenia. 🙂

Czytaj dalej „Świat spolaroidowany”

Tak TAM było!

Wróciłem z USA. Do mojego życiowego credo wyśpiewanego przez Andrusa: „Piłem w Spale, spałem w Pile” mogę dopisać – jadłem hot doga „z polską kiełbasą” w Chicago… „i to jak na razie tyle’! 😉 Jak widać dorobek życia wzrósł mi z tytułu wyjazdu niepomiernie. A dokładnie to 6 kg w 2 tygodnie! :/
Czytaj dalej „Tak TAM było!”

Pod murami… nie tylko Chicago

Łażąc po Chicago natknąłem się na kilka świetnych murali. Sztuka mazania ścian sprajami jest chyba także amerykańskim wynalazkiem, więc z ciekawością wypatrywalem tego szlachetnego sposobu wkurzania dozorców. Miałem oczywiście aparat Zorke 5, którą jak wiadomo robi się kilka zdjęć. Niestety wyszły kulawo, a ciekawość była spora…
Pogrzebałem trochę w necie. I oczywiście znalazłem! W iPadzie (tak,tak – ma się i najnowszego iPada! 😉 ) znalazłem aplikacje ArtPuBlik. Jest bardzo tajemnicza bo strona podawana jako domowa jest kompletnie niema. Autorem jest „MARCUM williams”. Z jego strony WWW wynika, że jest twórcą stron WWW. Samo pojęcie ArtPublic ma już zresztą i na świecie i w Polsce więcej swoich stronników – wygooglujcie sobie.

Czytaj dalej „Pod murami… nie tylko Chicago”