Gdy 2 listopada 2020 roku linkowałem na Facebooku wpis Tomka Wyki, od czterech dni miałem już pierwsze dolegliwości – gorączka, bóle mięśni, ciężkie bóle głowy, kompletne rozbicie… Udało mi się w tym stanie samodzielnie utrzymywać na powierzchni, a nawet odrobinę pracować w łóżku, jeszcze 8-9 dni. Potem test, potwierdzenie pozytywnego wyniku, przyszły duszności…
Czytaj dalej „Ja COVIDowiec”Krzyk pionka
Siedzę pod lasem, udaję że pracuję, udaję że odpoczywam… udaję… Udaję sam przed sobą, bo próbuję nie myśleć, choć nie myśleć się nie da. O ludziach, którzy są i których nie ma, o sprawach, które się dzieją lub które zamarły, o tym, czy więcej w nas z demiurga, czy pionka przestawianego na szachownicy życia przez każdego, kto ma na to ochotę…
Czytaj dalej „Krzyk pionka”Kod Kultury – manewry osobiste
Podobno mój kod kultury jest obcy. Stwierdziła tak telewizja „publiczna”, dorzucając to określenie do katalogu insynuacji i obelg, którymi od kilku lat władza w Polsce zwykła obrzucać inaczej myślących obywateli. Pies ich trącał – trzeba czegoś więcej niż wypociny propagandowych cyngli żeby mnie obrazić… Ale do myślenia mi dali!
Czytaj dalej „Kod Kultury – manewry osobiste”Król Węgiel jest nagi!
Niedziela, czas nadrabiania lektury i istotnych wieści z kraju i ze świata…
Z blisko dwutygodniowym opóźnieniem trafił do moich rąk wywiad nowego szefa PGE publikowany w Pulsie Biznesu. I szczerze powiedziawszy-zdębiałem!
Czy jestem użytecznym idiotą?
Dzisiaj wiele się będzie mówić o jednej z farm internetowych trolli, którą prześwietlił Newsweek: „Zatrudniłam się na polskiej farmie trolli”. 14 osób finansowanych z naszych podatków poprzez PEFRON, prowadziło 170 fikcyjnych kont, które szczuły między innymi na Owsiaka, Adamowicza, WOŚP, nauczycieli… wychwalając po drodze np. rządową telewizję i jej szefa. Ta firma to pewnie wierzchołek, wierzchołka nowoczesnej propagandy. Praktyki smutne choć nie zaskakujące, bo o istnieniu tego „biznesu” mówiło i pisało się od dawna. Więc nie o internetowych cynglach i ich zleceniodawcach chce pisać dzisiaj, ale o tych w których wycelowana jest ich broń: o mnie i o Was!
Czytaj dalej „Czy jestem użytecznym idiotą?”VIGARAT 2.0 czyli plany, igraszki losu i zaproszenie
Kilka lat temu zaciągnąłem się do pracy polegającej na zbieraniu materiałów do książki o ludziach, którzy własnym sumptem ratują zabytki na Dolnym Śląsku. Między wieloma historiami znalazłem i taką, w której Człowiek miał plany niebagatelne: chciał wyremontować jeden z pałaców. Niestety życie z nim poigrało i nie mogąc tych planów zrealizować – oszalał. Mimo, że miał na początku zasoby, wspólników, energię i wizję, ugrzązł na mieliźnie przepisów, złej woli, zawiedzionego zaufania i nietrafionych inwestycji. Chodzi teraz od lat i pokazuje, każdemu kto chce słuchać, plany remontu, snuje opowieści o pieniądzach, wsparciu, sponsorach, partnerach o tym co się tam będzie działo gdy dzieło jego życia zostanie zakończone…
Czytaj dalej „VIGARAT 2.0 czyli plany, igraszki losu i zaproszenie”Ja, Komiliton
W tym roku niepostrzeżenie wybiło mi 30 lat odkąd po raz pierwszy po studiach podjąłem regularną pracę. 11 lat temu odszedłem z pracy „na etacie” i poszedłem „na swoje”. Tak powstał Warsztat Teorii i Praktyki Animacyjnej VIGARAT. Te 11 lat zmusza do myślenia o modernizacji organizacji i metod wykonywania zawodu. Chcę przy tej okazji wykorzystać całe 30 lat doświadczeń, które zostawiłem za sobą. Ta (jakaś szokująca dla mnie liczba) mówi mi jedno – w pracy liczy się KOMITYWA!
Halfway Festiwal 2019… i okolice
Pomysł, żeby wakacje spędzić w małych kawałkach, ale na festiwalach, w miejscach, gdzie wolna myśl i kolorowi ludzie, sprawdził się na starcie wyjątkowo dobrze. Trzy fantastyczne dni w Białymstoku na Halfway Festiwal – nawet w drodze się działo. Będę o różnych rzeczach pisał szerzej, ale żeby Was zachęcić do tej formy spędzania czasu, kilka spraw, które się zdarzyły w Białym:
Czytaj dalej „Halfway Festiwal 2019… i okolice”Świat według Matki
Pamiętacie moment, w którym dotarło do Was znaczenie słowa Matka? Ja pamiętam ten moment dość dobrze, choć dokładnej daty podać nie potrafię. Było to mniej więcej pół wieku temu i miało (a jakże!) związek z muzyką.
Czytaj dalej „Świat według Matki”Na marginesie jednej głupoty
Wczoraj, pól dnia mijałem na płotach banery wyborcze niejakiego Legutko. Ten profesor (Tak, tak! Ten pan jest w Polsce profesorem!), kolejny raz błysnął intelektem stwierdzając, że „PROBLEMEM KK NIE JEST PEDOFILIA TYLKO PEDERASTIA”…
Czytaj dalej „Na marginesie jednej głupoty”