Krzyk pionka

Siedzę pod lasem, udaję że pracuję, udaję że odpoczywam… udaję…  Udaję sam przed sobą, bo próbuję nie myśleć, choć nie myśleć się nie da. O ludziach, którzy są i których nie ma, o sprawach, które się dzieją lub które zamarły, o tym, czy więcej w nas z demiurga, czy pionka przestawianego na szachownicy życia przez każdego, kto ma na to ochotę…

Czytaj dalej „Krzyk pionka”

Kod Kultury – manewry osobiste

Podobno mój kod kultury jest obcy. Stwierdziła tak telewizja „publiczna”, dorzucając to określenie do katalogu insynuacji i obelg, którymi od kilku lat władza w Polsce zwykła obrzucać inaczej myślących obywateli. Pies ich trącał – trzeba czegoś więcej niż wypociny propagandowych cyngli żeby mnie obrazić… Ale do myślenia mi dali!

Czytaj dalej „Kod Kultury – manewry osobiste”

Halfway Festiwal 2019… i okolice

Pomysł, żeby wakacje spędzić w małych kawałkach, ale na festiwalach, w miejscach, gdzie wolna myśl i kolorowi ludzie, sprawdził się na starcie wyjątkowo dobrze. Trzy fantastyczne dni w Białymstoku na Halfway Festiwal – nawet w drodze się działo. Będę o różnych rzeczach pisał szerzej, ale żeby Was zachęcić do tej formy spędzania czasu, kilka spraw, które się zdarzyły w Białym:

Czytaj dalej „Halfway Festiwal 2019… i okolice”

Per analogiam

Tomek Ignalski jest wieloletnim animatorem kultury, dyrektorem instytucji kultury na Śląsku, edukatorem, wykładowcą, artystą muzykiem, CALowiczem…
W gorącym czasie strajku nauczycieli wrzucił na Facebooku tekst, który nie powinien zostać przygnieciony lawiną kolejnych postów. Wrzuć i sobie pojechał. Więc ja bez jego wiedzy i zgody, publikuję go poniżej, bez redakcji i korekty. Mam nadzieję, że w imię łączącej nas przyjaźni nie urwie mi łba jak wróci. 😉

Czytaj dalej „Per analogiam”

„O czym?” czyli mimo wszystko o Kulturze w moim mieście

Po wyjątkowo długiej majówce, rozmowach, obserwacjach, doświadczaniu lokalności (zostałem na ten tydzień w domu) itd, wezbrała we mnie irytacja. Irytacja i gorzka refleksja, że kultura w Bełchatowie się zwija. Proces trwa od lat, ale ostatnia kadencja samorządu  przyniosła już zupełną smutę.
Na początek anegdota związana z tytułem:

Czytaj dalej „„O czym?” czyli mimo wszystko o Kulturze w moim mieście”

Moje memento 2017

Kończy się rok 2017. Za pasem Święta. Rok najtrudniejszy dla Polski i wielu Polaków od 27 lat. To co zaczęło się jako narodowe pęknięcie polityczne, przeszło w stracie kulturowe, a może i cywilizacyjne. To rozdarcie zdominuje życie w Polsce przez co najmniej kilkanaście, a może kilkadziesiąt lat… i to niezależnie od wyników kolejnych wyborów. Wiem, że definiowany przez obecną władzę jako „drugi sort”, „Targowicę”, „lewak” (to w moim przypadku szczególnie idiotyczne), „lump polityczny” itd. itp. nie zgodzę się na żadne ustępstwa i negocjowanie mojego świata wartości. Kolejne obelgi tylko mnie zdeterminują do różnych form odmowy i oporu. Nie ma i nie będzie dialogu między zwaśnionymi plemionami. Czy tak można żyć? Można. Czytaj dalej „Moje memento 2017”

#kulturaniepodległa

Trwa w Polsce starcie światów wartości. Wolności vs. Opresja. Otwartość vs. Jedynoprawda.  Demokracja vs. Uzurpacja. Otwarto wiele frontów: wymiar sprawiedliwości, edukacja, ochrona przyrody, wolne media, internet… Jednak to wszystko to jedynie „przygotowanie artyleryjskie” do prawdziwego starcia o serca i umysły Polaków – do boju o KULTURĘ!

Czytaj dalej „#kulturaniepodległa”

Opolska soczewka

Przez zupełny przypadek, poprzednim wpisem wstrzeliłem się w zadymę wokół 54 Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Jakiś czas temu obiecałem sobie nie zajmować się incydentami, a to jest kolejny incydent/wtopa obecnej władzy. Wyjątkowo jednak temu akurat skandalowi warto się przyjrzeć trochę uważniej, ponieważ jak w soczewce będzie się w nim ogniskować kilka rzeczy ogólniejszej natury.

Czytaj dalej „Opolska soczewka”

Abonament+

To, że nie powinniśmy płacić abonamentu RTV jest dla mnie oczywiste od dłuższego czasu. Ostatni okres kurwizji, czyt. totalnego upadku publicznej TVP, zrodził we mnie jednak nową myśl. Jeśli Władza chce żebym oglądał zidiociałą propagandę Wiadomości, czy programy o tym jak rolnik albo spawacz szuka żony – powinien mi płacić! Przecież nikt przy zdrowych zmysłach, za darmo, nie będzie sobie zawracał głowy wygłupami dawno upadłych gwiazd PRLu, słuchał bełkotu wartorozmawiaczy itd. Dlatego, jeśli państwu zależy na tym aby jego propaganda docierała do obywateli, konieczny jest (i to bogaty) rządowy program „Abonament+”!

Czytaj dalej „Abonament+”