Spacery błaszczakowskie się kończą, a nawyk spacerowania zostaje. To, co jest niewątpliwym dorobkiem obecnej władzy, to znaczna aktywizacja polityczna Polaków. Póki co skutkuje to napięciami społecznymi, które realizują się w ulicznych protestach i manifestacjach. Póki co językiem „dialogu” jest język inwektyw i wyzwisk wobec myślących inaczej. Na tym tle pieszczotliwe określanie nas „spacerowiczami” zasługuje na pamięć i uwiecznienie jako szczególny przykład bezradności intelektualnej wobec tego, co działo się w ostatnich dniach. Tak! Już do końca życia będę starał się pamiętać, że oprócz różnych ról, które wyznaczało mi życie, byłem także SPACEROWICZEM! 😃
Zatem postanowione! Zostałem Spacerowiczem, a polityczne spacerowanie w towarzystwie „drugiego sortu” czynię trwałym elementem własnej aktywności! Rodzi to kilka pytań, na które chciałbym w tym miejscu udzielić osobistych odpowiedzi. Ponieważ tekst ten poprzedziła nasza dyskusja pod bełchatowskim sądem, formułuję swoje uwagi, mając na względzie moje miasto. Czy to pomysł uniwersalny? Oceńcie sami.
1. Gdzie spacerować?
Spacery uliczne, podczas których byliśmy razem, powoli wygasają. Wolałbym już na ulicę nie wracać, ale to pewnie płonne nadzieje i niestety będzie trzeba się będzie jeszcze spotkać w ramach jakichś kryteriów ulicznych. Wolałbym jednak, aby to, co było ich istotą, a więc spotkanie, refleksja, rozmowa, dojrzewanie poglądów politycznych itd. nie było dyktowane jedynie łamaniem prawa przez obecną władzę, ale wynikało z głębokiej potrzeby REGULARNEGO namysłu i dialogu o tym, co Polsce potrzebne. Chciałbym miejsc, do których będziemy mogli przyjść, spotkać się i podyskutować spokojnie bez względu na pogodę. Na cześć obecnego Ministra Niesprawiedliwości, w imię władzy którego rozpętano całe to zamieszanie, proponuję nazwę SPACERNIAKI Obywatelskie.
2. Czym ma być Spacerniak Obywatelski?
Ma być miejscem spotkania i dyskusji społeczno-politycznych na różne tematy. Spotkania te powinny być organizowane według pewnych reguł ogólnych tak, aby w maksymalny sposób zachować ich obywatelski charakter i uniemożliwić zawłaszczenie przez jakąkolwiek zorganizowaną partię polityczną czy skrajnie zideologizowaną organizację pozarządową, o instytucjach nie wspominając. Dlatego proponuję następujące warunki wstępne:
- Spacerniak Obywatelski jest dobrem ogólnym wszelkiej maści obywateli „drugiego sortu”, „zdradzieckich mord”, „kanalii”, „ubeckich wdów” i innych „użytecznych idiotów”… – jednym słowem „spacerujących”, w imię wolności i prawa, obywateli.
- Spacerniaki zakładają przejmowanie odpowiedzialności za ich organizacje przez maksymalnie dużą grupę indywidualnych osób. Wspólne spotkania, wspólna organizacja, wspólna odpowiedzialność. Spacerniaki nie są po to, aby generować nowych liderów, tylko po to, aby generować nowych AKTYWNYCH OBYWATELI.
- Spotkania są zwoływane w miejscach publicznych takich jak puby, restauracje czy klubokawiarnie należące do osób prywatnych.
- Każdy Spacerniak jest organizowany przez osobę PRYWATNĄ na podstawie porozumienia z właścicielem lokalu. Spacerniak będzie miał charakter spotkania PRYWATNEGO, z którego będzie można wyprosić osoby, które go zakłócają, na mocy decyzji gospodarza spotkania. Ponieważ de facto spotkania takie będą miały charakter prywatny i zamknięty, nie wymagają zgłoszeń, tłumaczeń, zgód itd.
- Wszystkie osoby występujące w charakterze zewnętrznych ekspertów dzielących się swoją wiedzą, poglądami czy doświadczeniem, biorą udział w spotkaniu na podstawie OSOBISTEGO zaproszenia konkretnego mieszkańca miasta, który bierze pełną odpowiedzialność za przyjęcie swojego gościa. Tworzymy w ten sposób krąg ludzi związanych z Bełchatowem na podstawie więzów osobistej znajomości i przyjaźni z konkretnymi bełchatowianami.
- Wszystkie spotkania moderują bełchatowianie, którzy podejmują się dobrowolnie tego zadania i realizują je wolontarystycznie.
- Na Spacerniaku nie wolno eksponować żadnych symboli partyjnych, logo firm, czy innych znaków identyfikujących instytucje, organizacje czy grupy osób.
3. Dla kogo jest Spacerniak?
Jacek Kuroń powiedział kiedyś „Nie palcie komitetów, zakładajcie własne”. To zdanie jest inspiracją dla organizowania naszych Spacerniaków. Nie interesuje nas kłótnia czy reedukacja środowisk aktywnie popierającymi narodowo-socjalny rząd PiS. Szkoda czasu, energii, zdrowia na okładanie się ideologicznymi maczugami. A nawet jeśli trzeba – Spacerniak Obywatelski to nie czas i miejsce na takie praktyki. Spacerniaki są otwarte dla ludzi, którzy cenią sobie wolność osobistą w każdym wymiarze, wierzą w bezpośrednie zaangażowanie obywatelskie, demokrację stojącą na straży praw mniejszości, samorządność jako najważniejszej formy organizacji społecznej i chcą państwa PRAWA jako gwaranta tych wszystkich wartości. Reszta będzie przedmiotem namysłu i debaty, która każdemu z nas z osobna ma pozwolić na ugruntowanie poglądów politycznych, a w konsekwencji dokonywanie wyborów politycznych nie „przeciw” tylko „za”.
4. Jak to będzie wyglądało w praktyce?
Spacerniaki Obywatelskie mogą mieć różne formuły organizacyjne, w zależności od potrzeb i pomysłów w danej społeczności. W Bełchatowie przegadaliśmy dwa formaty:
- Pierwszy inspirowany metodą „Akwarium” znanym np. z telewizyjnych programów publicystycznych. Spotkanie trwające ok 1,5 godz. podzielone jest na dwie części. W pierwszej zaproszeni goście (ok. 2-4 osób) dyskutują nad określonym tematem prowadzeni przez pytania moderatora. W drugiej moderator prowadzi dyskusję Spacerowiczów z zaproszonymi gośćmi. Ten format pozwala w większym stopniu na poznanie nowej wiedzy i skorzystanie z doświadczenia zaproszonych ekspertów.
- Drugi to format inspirowany metodą „World Cafe”. Ok. 1,5 – 2 godz. poświęcamy na dyskusję przy różnych stolikach, przy których spotykają się Spacerowicze. Każdy stolik ma swój temat wokół którego się dyskutuje, a mniej więcej co 0,5 godz. zmieniamy stolik, tamat i towarzystwo. Ta formuła pozwala w większym stopniu na wspólnotowe wytwarzanie wiedzy i bliższe wzajemne poznawanie się zaangażowanych mieszkańców miasta. Rola moderatora sprowadzona jest do formalnego ogarnięcia spotkania.
Już po naszym spotkaniu przyszedł mi do głowy pomysł dłuższych spacerów terenowych zakończonych dyskusją na łonie przyrody. Zobaczymy! Wszystko przed nami!
5. Kiedy startujemy?
W Bełchatowie wstępnie umówiliśmy się na 1 września 2017r o godz. 19.00. Umówiliśmy się też, że do dnia 24 sierpnia 2017r. ogarniamy kwestie organizacyjne, a potem ruszamy z akcją informacyjno-spraszającą.
Jeśli uznacie za stosowne, podzielcie się koniecznie swoimi uwagami, pisząc komentarze na tej stronie, pod wpisami na FB lub kontaktując się ze mną na priv. 😃
PS. Jeszcze słowo o moich osobistych inspiracjach, gdy myślę o Spacerniakach Obywatelskich. Refleksja, czym one mają być przyszła, gdy wybierałem piosenki, z którymi szedłem protestować pod bełchatowskim sądem. Jedną z nich była „Wolność” Marka Grechuty. Właściwie wszystko, co myślę o istocie Spacerniaków, zawiera się w dwóch zwrotkach tego utworu:
„Bo wolność – to nie cel lecz szansa by
Spełnić najpiękniejsze sny, marzenia
Wolność – to ta najjaśniejsza z gwiazd
Promyk słońca w gęsty las, nadzieja.
…
Bo wolność – to wśród mądrych ludzi żyć
Widzieć dobroć w oczach ich i szczęście
Wolność – to wśród życia gór i chmur
Poprzez każdy bór i mur znać przejście „
+1
+1
nice, wolnomularstwo nam sie odradza , jestem ZA! .