Co ma Kuroń do Hołowni?

W przemówieniu inauguracyjnym Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia zapowiedział, że będzie prowadził kanał marszałkowskich podcastów. Przez salę przebiegła fala rozbawienia. Że niby dziecinada, że niby nie w tym miejscu i nie w tym momencie…

Pamiętam zawieruchę społeczno-polityczną w 1989 roku. To, że wielką, polską zmianę udało się w ogóle przeprowadzić jest oczywiście efektem wielu czynników. W mojej ocenie, jednym z najważniejszych, jest postać i działalność Jacka Kuronia. A z wielu jego aktywności, za jedną z ważniejszych uważam jego wtorkowe wystąpienia w TVP. To on nam objaśniał co się dzieje, on informował o głównych kierunkach zmiany, od zapowiadał główne działania rządu…

Miał charyzmę, wiedzę, poglądy, szacunek dla innych, spokój… Człowiek dla Ludzi. Nie znalazłem w sieci zapisów tych wtorkowych spotkań ze społeczeństwem. Ale znalazłem kiedyś dość popularny program z jego udziałem „100 pytań do..”. Sami oceńcie sposób, w jaki się komunikował ze światem:

Jacek Kuroń w programie „100 pytań do…”

Szymon Hołownia, tak jak Jacek Kuroń, rozumie potrzebę komunikowania się z tymi, w imieniu których i którym politycy zmieniają świat. Kuroń, gdyby żył obecnie, też nie odpuściłby sobie internetu. I to nie tylko z poczucia odpowiedzialności przed społeczeństwem. Przede wszystkim z powodu zrozumienia, że Polki i Polacy w 1989 w znacznej części odrzucili rolę przedmiotu władzy i postanowili być jej podmiotem. A podstawą uznania tej podmiotowości jest dialog. Bez tego wypada się z gry – choćby trwało i 8 lat.

Świat się zmienia – kiedyś telewizja, a teraz to internet staje się główną przestrzenią sporu i dialogu. Telewizja coraz bardziej staje się narzędziem jednostronnej propagandy. Znakiem czasu jest to, że kilka dni po pierwszym posiedzeniu Sejmu, powstaje na YouTube filmik „Best of: Marszałek Sejmu Szymon Hołownia” i że w trzy dni obejrzało go ponad 800 tysięcy osób.

Best of: Marszałek Sejmu Szymon Hołownia

Zapowiedź podcastu idzie dalej niż wtorkowe pogadanki Kuronia. PiS przegrywa z wielu powodów. Jednym z nich jest niezrozumienie istoty społeczeństwa sieciowego. Niby sięgają po narzędzia internetowe, ale robią to tak jakby brali elektryczną szczoteczkę do zębów i używali jej bez włączenia.

Ostatni, dość bolesny, sprawdzian tej ignorancji przyszedł ze strony X/Twitter. „Notki społeczności” czyli możliwość prostowania kłamstw i stawiania wypowiedzi polityków w kontekście faktów, to dopiero pierwsza jaskółka zmian – społeczny suweren zaczął kontrolować swoich politycznych wasali. Przekonują się o tym już politycy. którzy z manipulacji zrobili swoją metodę rządzenia. To już nie ulubiona zabawa polityków: poglądy vs. poglądy, gdzie wszytko jest „prawdą”, a wszyscy „są równi”. Bo wobec polityków nie jesteśmy równi, ale i my i oni jesteśmy równi wobec faktów.

Możliwe, że na naszych oczach pierwszy raz powstaje w Polsce możliwość weryfikowania politycznych kłamstw i wymuszania na politykach wyraźnego oddzielania faktów od ich interpretacji i wygłaszanych politycznych poglądów.

Ale interpretacja faktów i wygłaszanie poglądów są istotą polityki… i wymaga narzędzi. Rozumiał to Kuroń i rozumie Hołownia. Wczoraj telewizja – dzisiaj internet. Ci, którzy będą chcieli to ignorować przegrają. A zdecyduje o tym demografia!

PS. Przy okazji… W programie „100 pytań do…” wystąpili i Jarosław Kaczyński i Donald Tusk. Warto obejrzeć i posłuchać tych ludzi sprzed ponad 30 lat.

+1
13
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *