Bełchatów to sztuczny twór industrializacji lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Powstał jako zaplecze-sypialnia na potrzeby największej w Europie elektrowni na węgiel brunatny. Powstał z woli politycznej i przez wiele lat rozwijał się pod dyktando politycznej „dyktatury proletariatu”.
Autor: jacek
#marzeniaebe – Konwent Prezydentów
W czasie świątecznego dogorywania po szaleństwach kulinarnych, zrobiłem sobie listę marzeń o moim Bełchatowie. Uzbierało się tego kilka wątków. Zaczynam od rzeczy może nie najważniejszej i nie największej, ale dla mnie symbolicznej.
Żyje pięciu byłych i obecnych prezydentów miasta: Stanisław Wojtasik, Edward Olszewski, Tadeusz Rozpara, Marek Chrzanowski i Mariola Czechowska.
Pytania Wielkiej Nocy
Jezus z Nazaretu dla chrześcijan, stanowiących jedną trzecią ludzkości, jest synem Boga. Dla muzułmanów, stanowiących kolejne 20% ludności świata, jest posłańcem Boga, prorokiem, zrodzonym z Marii. W świadomości drugiej połowy ludzkości jest głównie elementem obcej tradycji religijnej. Znajdą się pewnie i tacy nieliczni, którzy o nim nigdy nie słyszeli. Nieliczni zaprzeczają jego istnieniu, widząc w jego historii jedynie religijny mit. Ci ostatni to absolutna mniejszość.
#marzeniaebe – My Way?
„Bo przecież jest niejeden szlak, gdzie trudniej iść,Lecz idąc tak, nie musisz brnąć w pochlebstwa dymI karku giąć przed byle kimRozważ tę myśl, a potem idź, idź swoją drogą…”tłum. Wojciech Młynarski
Legionowo i inni
Mieszkańcy Legionowa zagłosowali powszechnie za niezależnością i podmiotowością własnej wspólnoty. Powiedzieli głośne i proste NIE, wchłonięciu miasta przez Warszawę.
W odpowiedzi niejaka Lichocka zrobiła z nich SBeków, a Dziennik Telewizyjny 2.0 głupków, którzy nie zrozumieli pytania.
Dziś są moje urodziny
„I znowu jestem ‘na scenie’.Chyba nigdy tego ‘zwyczaju’do końca jasno nie wytłumaczęani Państwu, ani sobie.Ale właściwie to nie ‘na scenie’,a na granicy”.T. Kantor
Pewnie to megalomania zaczynać Kantorem w dniu własnych urodzin, ale jakoś szczególnie mi ten cytat pasuje do mojego dzisiejszego nastroju.
27:1 widziane z Domiechowic
Przedłużenie kadencji Donalda Tuska na fotelu Przewodniczącego Rady Europejskiej to jego osobiste zwycięstwo, ale i zwycięstwo Polski, która jest mi bliska. Polski, która upartą pracą, nauką, racjonalnym widzeniem świata i współpracą, w 25 lat dokonała rzeczy prawdziwie wielkich.
Przegrała Polska prymitywnie narodowo-katolicka i prostacko socjalna. Polska urządzana na wzór orwellowskiego Wielkiego Brata. Ale czy na pewno przegrała?
Facebook – separacja zamiast rozwodu
Facebook w polskiej gramatyce jest rodzaju męskiego. Oznacza to, że od 2009r., wbrew moim naturalnym skłonnościom pozostaję w ścisłym, emocjonalnym związku jednopłciowym. Od jakiegoś czasu jednak mój „partner” mnie mocno irytuje. Czytaj dalej „Facebook – separacja zamiast rozwodu”
Na ten Nowy 2017 Rok!
Moim zdaniem rok 2017 będzie dokładne taki sam jak stary. I dobrze!
Będzie taki sam bo:
- wspiera to ok 1/3 Polaków,
- pozostałe 2/3 nie mają ani pomysłów na zmianę, ani liderów godnych pełnego zaufania,
- rozpędzona gospodarka ma swoją bezwładność, która, żeby gwałtownie przyhamować, musi wpaść na górę ideologii, a u nas tylko pagórki głupoty, zadufania i niekompetencji.
Sytuacja będzie przypominać gnijącą sadzawkę, którą co jakiś czas ktoś przemiesza drągiem… żeby lepiej kisło!
Dlaczego dobrze? Bo to lekcja, którą musimy odrobić „do spodu”. A widać, że jej potrzebujemy, bo 25 lat szło za składnie i czas sobie przypomnieć, że może być gorzej. Wierzę w to, że Polak jednak mądry po szkodzie. A jeśli wiara mnie myli, to i tak nie ma kogo żałować.
Moja recepta na przetrwanie tej pedagogiki bezwstydu jest stosunkowo prosta.
Śmierć Listonosza…
W majowy poranek dotarła do mnie wiadomość – Arek Papuga zmarł! Poza Bełchatowem pewnie niewielu osobom to nazwisko coś powie. Ale u nas, szczególnie ostatnio, to ważna postać. Ważna przede wszystkim dlatego że niezwyczajnie zwyczajna. Parafrazując, pewnie wielu z nas mogłaby powiedzieć „Wszyscy jesteśmy Arkami”. Bo w jego życiu były: praca, pasje, zakręty, ludzie, zdarzenia… codzienna żmudna egzystencja i próby łączenia rzeczy, których często w życiu połączyć nie sposób. Jedno, co może nas różniło, to jego uśmiech, z którym przeszedł swoją drogę.
Każdy z nas wykonuje jakiś zawód. On akurat był listonoszem. Pewnie przez absolutny przypadek, do tego stopnia nieistotny, że nigdy z nim na ten temat nie rozmawiałem. Ale akurat to właśnie, teraz stało się to dla mnie ważne.