Abonament+

To, że nie powinniśmy płacić abonamentu RTV jest dla mnie oczywiste od dłuższego czasu. Ostatni okres kurwizji, czyt. totalnego upadku publicznej TVP, zrodził we mnie jednak nową myśl. Jeśli Władza chce żebym oglądał zidiociałą propagandę Wiadomości, czy programy o tym jak rolnik albo spawacz szuka żony – powinien mi płacić! Przecież nikt przy zdrowych zmysłach, za darmo, nie będzie sobie zawracał głowy wygłupami dawno upadłych gwiazd PRLu, słuchał bełkotu wartorozmawiaczy itd. Dlatego, jeśli państwu zależy na tym aby jego propaganda docierała do obywateli, konieczny jest (i to bogaty) rządowy program „Abonament+”!

Jeśli się komuś wydaje, że to żart – myli się. Dlaczego? BO JEST INTERNET! To z niego młode pokolenie czerpie wiedzę o świecie mając w nosie wysiłki gigantów intelektu z Woronicza. Czasy, kiedy nie można było odgonić młodego człowieka od telewizora, dawno już mamy za sobą. Za młodymi odchodzą od niego już ich rodzice, a nawet dziadkowie. Ja odszedłem dawno. I gdybym miał przed niego wrócić, to poza pokazywanymi tam STARYMI  filmami, do których mam sentyment, telewizja publiczna musiałaby się jeszcze wiele nauczyć od ludzi, którzy ZA DARMO dają mi np. na YouTubie rzeczy, których w TVP zobaczyć nie mam szansy. Żeby nie być gołosłownym cztery cytaty z YT, do których kurwizja nigdy się nie zbliżyła i nie zbliży, z powodu braku kompetencji zatrudnianych tam partyjnych oszołomów:
Przykład I: „Ucho Prezesa”
Obecna TVP to powrót cenzury rodem z PRL. Ale i w innych telewizjach nie jest lepiej. Tylko w internecie póki co ludzie w stylu Roberta Górskiego mogą na poważnie żartować z polityków.

Przykład II: Grupa Filmowa Darwin
Kultura to stałe miejsce starcia sacrum i profanum. Nawet w średniowieczu rola błazna i „szargania świętości” była silnie obecna w praktykach kulturowych. Telewizja sprzedaje nam przede wszystkim albo popkulturową mdłą papkę, albo bogoojczyźniane wzdęcia, albo podglądactwo nazywane nie wiedzieć czemu „reportażami interwencyjnymi”. G.F. Darwin to żart, bez którego nie ma kultury… ale to tylko żart! A gdzie prawdziwa konfrontacja racji i wartości, w teatrze, filmie, muzyce…? TVP jest jak kiepski, prowincjonalny dom kultury włażący w tyłek lokalnemu wójtowi i proboszczowi. Wolę YT!

Przykład III: TED
Czasem mam wrażenie że ambicją wszystkich telewizji jest trafiać do jak najgłupszych i najbardziej prymitywnych odbiorców. Ostatnio bez dwóch zdań zaczyna na czoło wychodzić TVP. „Ciemny lud” został ostatnio ostro wyselekcjonowany do skrajnych tępaków, których trzeba przekonać, że prezerwatywa powinna być na receptę, bo bez kontaktu z lekarzem faceci masowa zaczną ją łykać i ginąć z uduszenia, w niewysłowionych męczarniach. O kobietach nie wspomnę. Wiadomo, że kretynkom ciągle mylą się landrynki z pigułkami „dzień po”. W TVP nie wolno pokazywać ludzi, którzy przerośliby Semkę czy Ziemkiewicza (co samo w sobie tworzy telewizję swoiście elitarną – przerosnąć ich nie trudno). Nie można znaleźć takich jak Ken Robinson, którzy opowiedzieliby nam jak działa edukacja oparta o stereotypy i jak zabija ona w naszych dzieciach kreatywność. Po co? Wystarczy zadyma z gimnazjami! Dla przygłupów wystarczy!

Przykład IV: Playing For Change
TVP zaczyna mi się kojarzyć z klatką MMA. Byle się tylko napieprzali widowiskowo! Politycy, demonstranci, emigranci, srańci… Obojętne! Leje się jucha – Janusz z Sebą zadowoleni, a Grażyna śmiga po browar! Świata gdzie ludzie różnych kultur są w stanie coś stworzyć, wzajemnie coś sobie dać, gdzie ludzie mają wizje i idee i potrafią je realizować – dla TVP takiego świata nie ma. Nie ma takich projektów jak Playing For Change. Nie ma, i nie będzie.

Jeśli to czytacie to znaczy, że i Wy przestajecie liczyć na telewizję i szukacie innego świata w sieci. Dajcie znać – co Wy ciekawego i mądrego,  znaleźliście w globalnej informacyjnej wiosce czego w naszej telewizji znaleźć nie sposób?
PS. Życie pisze niesamowite scenariusze. Tuż po opublikowaniu tego wpisu przeczytałem, że z konkursu Premier 54. KFPP Opole, TVP wywaliła zespół Dr Misio. Poszło o piosenkę i klip Smarzowskiego „Pismo”. I dlatego, moim zdaniem, płacenie abonamentu to finansowanie degeneracji kultury.

+1
0
+1
0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *