Ale o co chodzi…?

Od miesięcy żyję w Polsce jak ze starego dowcipu, w którym co chwilę czka się pytaniem „Ale o co chodzi?” Dziesiątki, a może setki zdarzeń, oburzeń i wykrzykiwanych polemik na tematy rodem z Mrożka lub Barei. Coraz większa kakofonia, coraz większy chaos… Jak to wszystko krótko ogarnąć? Jak przywrócić klarowność widzenia?
I ostatnio przypomniano mi trochę zapomniany tekst Leszka Kołakowskiego. Ja złapałem równowagę i jasność oceny – i Wam tego życzę! Wystarczy zamienić „socjalizm” na „demokrację”… a nawet na „konserwatyzm”. Wytłuszczenia ode mnie… coś niewiele mi zostało nieoznaczonych fraz jak na tekst z 1956r. 🙁

„Powiemy wam, czym jest socjalizm. Ale najpierw powiemy, czym nie jest. A na tę sprawę mieliśmy kiedyś zupełnie inny pogląd niż obecnie.
Otóż: socjalizm nie jest
– społeczeństwem, gdzie pewien człowiek, który nie popełnił przestępstwa, czeka w domu na przyjście policji;
– społeczeństwem, gdzie jest przestępstwem być bratem, siostrą, żoną lub synem przestępcy;
– społeczeństwem, gdzie pewien człowiek jest nieszczęśliwy, ponieważ mówi to, co myśli, a inny jest nieszczęśliwy, ponieważ nie mówi tego, co myśli;
– społeczeństwem, gdzie pewien człowiek żyje lepiej, ponieważ nie myśli w ogóle;
– społeczeństwem, gdzie pewien człowiek jest nieszczęśliwy, ponieważ jest Żydem, a inny czuje się lepiej, ponieważ nim nie jest;
– państwem, którego żołnierze pierwsi wstępują na ziemię innego kraju;
– państwem, w którym ktoś żyje lepiej, ponieważ wychwala przywódców państwa;
– państwem, w którym ktoś jest skazany bez sądu;
– społeczeństwem, którego kierownicy mianują sami siebie na swoje stanowiska;
– społeczeństwem, gdzie dziesięć osób mieszka w jednym pokoju;
– społeczeństwem, gdzie są analfabeci i epidemie dżumy;
– państwem, z którego nie można wyjechać;
– państwem, gdzie jest więcej szpiegów niż pielęgniarek i więcej miejsc w więzieniach niż w szpitalach;
– państwem, gdzie ilość urzędników rośnie szybciej niż liczba robotników;
– państwem, gdzie jest się zmuszanym do kłamstwa;
– państwem, gdzie jest się zmuszanym do kradzieży;
– państwem, gdzie jest się zmuszanym do zbrodni;
– państwem, które ma kolonie;
– państwem, którego sąsiedzi przeklinają geografię;
– państwem, gdzie produkuje się znakomite odrzutowce i marne buty;
– państwem, gdzie tchórzom żyje się lepiej niż odważnym;
– państwem, gdzie adwokaci są najczęściej w zgodzie z prokuratorem;
– cesarstwem, tyranią, oligarchią, biurokracją;
– społeczeństwem, gdzie mnóstwo ludzi szuka Boga, żeby znaleźć pociechę w nieszczęściu;
– państwem, które daje nagrody grafomanom oraz lepiej od malarzy wie, jakie malarstwo jest najlepsze;
– narodem, który uciska inny naród;
– narodem, który jest uciskany przez inny naród;
– państwem, które pragnie, żeby wszyscy obywatele myśleli to samo o filozofii, polityce zagranicznej, gospodarce, literaturze i moralności;
– państwem, którego rząd określa, jakie swobody przysługują obywatelom, natomiast obywatele nie określają, jakie swobody przysługują rządowi;
– państwem, gdzie się odpowiada za swoich przodków;
– państwem, w którym część obywateli otrzymuje płace czterdzieści razy wyższe niż inna część;
– jakimkolwiek systemem rządzenia, któremu jest przeciwna większość rządzonych;
– jednym krajem odosobnionym;
– grupą krajów zacofanych;
– państwem, które posługuje się hasłami nacjonalistycznymi;
– państwem, którego rządy sądzą, że nie ma nic ważniejszego od ich władzy;
– państwem, które paktując ze zbrodniarzami dorabia światopogląd do tego paktu;
– państwem, które chce, żeby jego ministerstwo spraw zagranicznych kształtowało bieżący światopogląd dla całej ludzkości;
– państwem, które źle odróżnia ujarzmianie od wyzwalania;
– państwem, gdzie rasiści cieszą się wolnością;
– państwem istniejącym aktualnie;
– państwem, gdzie jest prywatna własność środków wytwarzania;
– państwem, które wierzy, że jest socjalistyczne na tej wyłącznie podstawie, że zniosło prywatną własność środków wytwarzania;
– państwem, które źle odróżnia rewolucję społeczną od zbrojnego najazdu;
– państwem, które nie sądzi, że w socjalizmie ludzie muszą być szczęśliwsi niż gdzie indziej;
– społeczeństwem, któremu jest bardzo smutno;
– społeczeństwem kastowym;
– państwem, którego rząd zawsze wie, jaka jest wola ludu, zanim go zapyta o zdanie;
– państwem, gdzie można bezkarnie pomiatać ludźmi;
– państwem, gdzie pewien pogląd na historię świata jest obowiązujący;
– państwem, gdzie filozofowie i literaci mówią zawsze to samo co generałowie i ministrowie, ale zawsze po nich;
– państwem, gdzie plany miast są tajemnicą państwową;
– państwem, gdzie wyniki głosowania w parlamencie zawsze się dają nieomylnie przewidzieć;
– państwem, gdzie jest praca niewolnicza;
– państwem, gdzie jest skrępowanie feudalne;
– państwem, które ma monopol na udzielanie swoim obywatelom całej wiedzy o świecie;
– państwem, które sądzi, że wolność polega tylko na posłuszeństwie dla państwa;
– państwem, które uważa, że nie ma różnicy między tym, co prawdziwe, a tym, w co wiara jest dla niego korzystna;
– państwem, gdzie pewien naród, który o to nie prosił, zmienia w całości miejsce pobytu;
– państwem, gdzie robotnicy nie mają wpływu na rządy;
– państwem, które sądzi, że tylko ono może zbawić ludzkość;
– państwem, które wierzy, że zawsze miało rację;
– państwem, w którym historia jest na usługach polityki;
– państwem, którego obywatel nie może przeczytać największych dzieł współczesnej literatury ani obejrzeć największych dzieł współczesnego malarstwa, ani usłyszeć najlepszej współczesnej muzyki;
– państwem, które jest zawsze z siebie niesłychanie zadowolone;
– państwem, które mówi, że świat jest bardzo skomplikowany, ale naprawdę myśli, że świat jest nadzwyczaj prosty;
– państwem, gdzie trzeba się bardzo namęczyć, nim się dostanie do lekarza;
– społeczeństwem, gdzie są żebracy;
– państwem, które jest przekonane, że nikt nigdy na świecie nie może wymyślić nic lepszego;
– państwem, które wierzy, że wszyscy się nim zachwycają, chociaż jest przeciwnie;
– państwem, które wyznaje zasadę: oderint dum metuant [niech nienawidzą, byleby się bali – red.];
– państwem, które samo określa, kto i jak może je krytykować;
– państwem, w którym należy codziennie przeczyć temu, co się głosiło wczoraj, i stale wierzyć, że się zawsze głosi to samo;
– państwem, które bardzo nie lubi, żeby jego obywatele czytali stare roczniki gazet;
– państwem, gdzie wielu ignorantów uchodzi za uczonych;
– państwem, gdzie wszystkie gazety mają tę samą treść;
– państwem, którego rząd pragnie, żeby wszystkie formy organizacji społecznej były przez niego zaplanowane;
– państwem, gdzie jest dużo ludzi szlachetnych i dzielnych, ale trzeba o tym wiedzieć skądinąd niż ze znajomości polityki jego rządów;
– państwem, które bardzo nie lubi, żeby jego ustrój analizowali uczeni, a bardzo lubi, kiedy to robią lizusi;
– państwem, które zawsze wie lepiej, na czym polega szczęście każdego poszczególnego obywatela niż on sam;
– państwem, które nie poświęcając niczego dla jakichkolwiek zasad ideowych, wierzy zarazem, że jest pochodnią postępu.
To była część pierwsza. A teraz – słuchajcie uważnie! – powiemy wam, czym jest socjalizm.
Otóż: Socjalizm jest to ustrój, który… ech!, co tu dużo mówić! Socjalizm jest to naprawdę dobra rzecz”

CZYM JEST SOCJALIZM ?
Autor : Leszek Kołakowski
Źródło: Czym jest socjalizm, „Po prostu”, 1956

Cytuję z inspiracji Wojtka Szuniewicza.
Tekst za publikacją Piwnicy pod Baranami.

+1
0
+1
0

Jeden komentarz do “Ale o co chodzi…?”

  1. Dziekuje, nie znalem. Faktycznie ocena sytuacji robi sie z klarownej (przed przecztaniem) dobitnie klarowna (po) …niestety. Mam tez wrazenie, ze wytluszczen (Twoich) przybywa z dnia na dzien. Traktujac wewnetrznie/krajowo „Państwem, które źle odróżnia ujarzmianie od wyzwalania” tez powinno byc wytluszczone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *